* Info

* Inspiracje

* Filmy

* Muzyka

* Kącik dla dzieci

* Hobby

* Informacje

Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio; contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae Caelestis, satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute in infernum detrude. Amen.

Autor Wątek: Bezpieka - Pretorianie komunizmu  (Przeczytany 2208 razy)

Offline Puella Clara

  • Moderatorzy
  • *****
  • Wiadomości: 1353
Bezpieka - Pretorianie komunizmu
« dnia: Wrzesień 29, 2013, 16:44:09 »

____
"Bezpieka – Pretorianie komunizmu" to dokument o 49-letnich rządach bezpieki w strukturach komunistycznego państwa. Film jest pierwszą próbą całościowego przedstawienia historii bezwzględnego aparatu bezpieczeństwa w PRL-u.

Scenariusz i reżyseria: Bogdan Łoszewski. Rok produkcji: 2005

Pełniejszy opis tematu w komentarzu.
____
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2016, 21:50:19 wysłana przez admin »

Offline Puella Clara

  • Moderatorzy
  • *****
  • Wiadomości: 1353
Odp: Bezpieka - Pretorianie komunizmu.
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 29, 2013, 16:58:31 »
Cytuj
Bezpieka, gdy odeszła w niesławie po niemal półwieczu swych brutalnych rządów, pozostawiła po sobie dzieło na miarę faraonów. Choć papierowe, imponuje godną piramid wielkością. Składa się na nie, jak mówi dyrektor archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, Bernadetta Gronek, ponad osiemdziesiąt kilometrów bieżących akt wytworzonych przez organa bezpieczeństwa. Tylko w Warszawie, w trzech magazynach zgromadzono z górą dwadzieścia kilometrów dokumentów, pozostałe stoją na półkach oddziałów IPN-u ulokowanych przy siedzibach sądów apelacyjnych. Miną lata, nim historycy zdołają dotrzeć do każdej z teczek Ale już dziś można odtworzyć na podstawie zachowanych źródeł dzieje ubeckiego imperium.

Rozpoczęły się wkrótce po przekroczeniu Bugu przez armię sowiecką. 22 lipca 1944 roku moskiewskie radio ogłosiło manifest PKWN skierowany do narodu, rzekomo zredagowany i wydrukowany w odbitym Niemcom Chełmie Lubelskim. Komitet powołał do życia dwanaście resortów, w tym resort Bezpieczeństwa Publicznego. Organizacją wojewódzkich, powiatowych i miejskich placówek bezpieki zajęło się dwustu funkcjonariuszy przeszkolonych na trzymiesięcznym kursie NKWD w Kujbyszewie. Ich najwyższym przełożonym był generał Iwan Sierow. Dopiero w 1946 roku Rosjanie przekazali nadzór nad dziesiątkami tysięcy pracowników MO, KBW i służby więziennej rodzimemu Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego. Jego głównym zadaniem była likwidacja niepodległościowego podziemia. Zadanie zostało wykonane.
W latach najsilniejszego terroru, do 56 roku, inwigilacja i represje dotknęły około sześciu milionów obywateli. Trzysta tysięcy ludzi trafiło do więzień i obozów pracy, skazano na śmierć co najmniej osiem tysięcy osób. Wyroki wykonano na czterech i pół tysiącu skazanych. Ale więźniowie marli i bez orzeczenia kary głównej. Z powodu chorób, wycieńczenia i bestialstwa zachęcanych przez nadzór więzienny pospolitych kryminalistów, w zakładach karnych zmarło około dwudziestu pięciu tysięcy więźniów.

Odwilż 1956 roku nie trwała długo. Struktury Urzędu Bezpieczeństwa, włączone do MSW, podjęły na nowo bezpardonową walkę z niepokornymi. "Jeśli, towarzysze, wy nam w tym względzie pomożecie, to ja wam obiecuję jeszcze raz, że my, z naszej strony zrobimy wszystko, żeby tak się stało" - obiecał zebranym Edward Gierek. - "Pomożecie?" - "Pomożemy!" - zawołali zgromadzeni robotnicy. Dekadę później to właśnie oni zainicjowali destrukcję systemu. Polska gierkowska różniła się od gomułkowskiej. Władza nie strzelała do protestujących. Organizowała im "ścieżki zdrowia" i zwalniała masowo z pracy. Za represjonowanymi ujęli się działacze Komitetu Obrony Robotników, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Konfederacji Polski Niepodległej, Ruchu Młodej Polski. Powstał drugi, niezależny od oficjalnego, obieg informacji kruszący monopol cenzury.

Ale władza kontratakowała. Wprowadziła do środowisk niepodległościowych swą agenturę, posługiwała się plotkami i pomówieniami, szukała "haków" na działaczy demokratycznej opozycji. Gdy i to nie pomagało, sięgnęła do rozwiązań siłowych. Choć karzącą dłoń okryła miękką rękawiczką, chowała pod nią kastet. 7 maja 1977 roku przy ulicy Szewskiej w Krakowie znaleziono zwłoki studenta Stanisława Pyjasa, sympatyka KOR-u. Do dziś nie wiadomo, czy zgon młodego człowieka był wynikiem czyjejś nadgorliwości, "wypadkiem przy pracy", czy celowym działaniem. Sieć tajnej agentury oplotła środowiska niepodległościowe i Kościół.

Te same metody organy bezpieczeństwa stosowały po upadku Gierka i powstaniu Solidarności. Operacje "Sejmik" i "Debata" miały zdezorientować, skłócić i podzielić działaczy Niezależnych Związków Zawodowych, dostarczyć Lechowi Wałęsie za pośrednictwem tajnych współpracowników bezpieki informacji o przygotowywanym spisku, doprowadzić do izolacji i marginalizacji solidarnościowej "ekstremy" - Rulewskiego, Gwiazdy, Kuronia. Czyżby bezpieka uznała, że z innymi można się "dogadać"? Nie udało się. Władze sięgnęły po ostateczne, siłowe rozwiązanie.

Podczas stanu wojennego aparat bezpieczeństwa znowu przeżywał swoje wielkie dni. Armia funkcjonariuszy tropiła, prowokowała i umieszczała w strukturach niepodległościowych tabuny tajnych współpracowników. Tylko w 1982 roku tak zwane "Biuro W" skontrolowało 82 miliony listów, 3 miliony przesyłek i 10 milionów faxów, konfiskując około miliona przesyłek. Ale te działania nie zdławiły aspiracji ruchu niepodległościowego. Tylko odroczyły śmierć systemu. Ostatnie sekwencje drugiego odcinka dwuczęściowego filmu zrealizowanego przy współpracy Instytutu Pamięci Narodowej ukazują płonące akta. Bezpieka usiłowała ukryć swe sekrety. Nadaremnie. W zasobach IPN-u przetrwało ponad osiemdziesiąt kilometrów teczek! Z czasem badacze dotrą do każdej z nich.
(Filmpolski.pl)

Offline Uczen_Sokratesa

  • UĹźytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1217
Odp: Bezpieka - Pretorianie komunizmu.
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 30, 2013, 04:54:45 »
Jakie okropne są skutki wprowadzania na siłę utopii. Komunizm miał uszczęśliwić ludzi, a sprowadził śmierć setek milionów i i demoralizację milionów innych funkcjonariuszy UB, SB i podobnych totalitarnych narzędzi. Teraz tez wielu myśli totalitarnie snując wizję świata bez religii itp.  Ludzkość powinna się uczyć na przykładzie zbrodni przeszłości ale czy nowy totalitaryzm "społeczeństwa otwartego" nie pokazuje że jest z tym źle? Idziemy drogą do rządu światowego, do straszliwego terroru w imię wolności i pokoju. Jak zawsze utopia najpierw nie pokazuje czym jest naprawdę.

Offline Puella Clara

  • Moderatorzy
  • *****
  • Wiadomości: 1353
Odp: Bezpieka - Pretorianie komunizmu.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 02, 2013, 14:42:41 »
Podobno Historia magistra vitae est ("Historia jest nauczycielką życia"), lecz ludzie jakoś wniosków nie wyciągają, choć historia lubi się powtarzać. Dobrze, że choć część osób dostrzega symptomy rosnącego w siłę niebezpieczeństwa... jak, nieskromnie mówiąc - my na tym portalu.

Co do byłych agentów SB - mają oni się w dzisiejszych czasach całkiem dobrze, co np. opisane jest w tych artykułach:
http://niezalezna.pl/45177-rulewski-dla-niezaleznapl-funkcjonariusze-sb-znalezli-protektora-w-sld
http://niezalezna.pl/42324-byli-agenci-sb-na-lotnisku-chopina

Myślę jednak, że praca w agencjach ochrony czy ochrony mienia to "pikuś" w porównaniu do tego, czym mogą się zajmować... zważywszy na ich wyszkolenie...

Offline Teofil

  • Administrator
  • ****
  • *****
  • Wiadomości: 561
Odp: Bezpieka - Pretorianie komunizmu.
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 03, 2013, 11:31:11 »
Aby uzupełnić wiedzę polecam przeczytanie krótkiego opracowania na Wikipedii, które pozwoli się zorientować w temacie:
Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego
Kilka lat temu na tzw. Liście Wildsteina mogliśmy poznać nazwiska osób, które miały założone teczki przez aparat bezpieki PRL, jednak nie można było odróżnić, kto był agentem, a kto osobą inwigilowaną. W odpowiedzi na ustawę lustracyjną IPN stworzył stronę: Biuletyn Informacji Publicznej IPN, na której można odnaleźć osoby wg. czterech kryteriów:
1. Kierownicze stanowiska partyjne i państwowe b. PRL    
2. Funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL   
3. Osoby publiczne (jeśli mieli teczki, lub byli agentami)   
4. Osoby rozpracowywane przez organy bezpieczeństwa PRL

Strona cenna dla dziennikarzy, historyków, socjologów, wyborców i dla tych, którzy chcą się upewnić, czy ktoś miał powiązania z służbami i co w nich robił, albo był rozpracowywany.
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2013, 11:34:01 wysłana przez Marcin »

 


Prezentowane na stronie zewnętrzne materiały multimedialne nie są częścią naszego serwisu. Oprogramowanie Aeva oraz inne skrypty przetwarzają metodą framingu odnośniki internetowe do kanałów lub stron, na których są prezentowane te materiały. Nośniki i strumienie znajdują się na serwerach należących do właściwego nadawcy prezentującego publicznie treści multimedialne (np: YouTube). Wszelką odpowiedzialność za udostępnione treści ponoszą właściciele kont (kanałów), którzy je publicznie udostępniają ("wyświetlają"). Nasz serwis nie ma w tym żadnego udziału ani wpływu.