Wzrasta przemoc milicji na Ukrainie. Kliczko domaga się sankcji UE.

[Puella Clara]

Łucenko pobity przez Berkut foto: twitter.com/nycjim

____

Lider ukraińskiej opozycji Witalij Kliczko wezwał dziś Unię Europejską na łamach dziennika "Bild" po kolejnej fali przemocy wobec demonstrantów w Kijowie do zastosowania ostrych sankcji przeciwko prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi. W sobotę w wyniku pobicia przez milicję  były minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko z ciężkimi obrażeniami głowy trafił na odział intensywnej opieki medycznej jednej z klinik w Kijowie.   - Po tych zajściach UE i wspólnota międzynarodowa muszą wreszcie nałożyć na rząd Janukowycza sankcje. Potępianie z daleka przemocy i braku praworządności już nie wystarczą. Potrzebne są międzynarodowe działania przeciwko Janukowyczowi i jego skorumpowanemu i przestępczemu rządowi - napisał opozycjonista i bokser w apelu opublikowanym przez "Bild". Kliczko zasugerował, by na początek zablokować zagraniczne konta bankowe Janukowycza. - Jeżeli potrzebny był dowód na to, że Ukraina stała się państwem policyjnym, to dowód ten został teraz dostarczony. W całym moim życiu nie widziałem tyle krwi co podczas ataku policji w sobotę - napisał Kliczko.

____

Przypomnijmy:
W sobotę, 11 stycznia, kilkanaście osób, w tym dziennikarze i były szef MSW Ukrainy, a obecnie jeden z liderów opozycji Jurij Łucenko, zostało rannych podczas starć między milicją a opozycją, do których doszło przed jednym z sądów rejonowych w Kijowie, gdzie ogłoszono wcześniej wyrok 6 lat więzienia na "terrorystów", rzekomo planujących wysadzenie pomnika Lenina.
Jurij Łucenko został brutalnie brutalnie przez milicję, gdy próbował przeciwdziałać przemocy. Z ciężkimi obrażeniami głowy trafił na odział intensywnej opieki medycznej jednej z klinik w Kijowie. Lekarze stwierdzili u niego wstrząśnienie mózgu.

Z kolei Tatiana Czornowił, dziennikarka z Ukrainy, aktywista Euromajdanu, która w Wigilię Bożego Narodzenia została brutalnie pobita przez pięciu mężczyzn, w wywiadzie z polskim dziennikarzem Bartoszem Andrejukiem stwierdza m.in.:
Będę dalej pisać, będę publikować informacje dotyczącą majątków katów ukraińskiego narodu. Bardzo ważnym jest to, żeby nasi obywatele wiedzieli o tym, gdzie oni (kaci) mieszkają; że ich majątki zostały zbudowane na kradzionej ziemi. Na pytanie, czy uważa, że została pobita na zlecenie samego Wiktora Janukowycza - odpowiada twierdząco. - Myślę, że to była jego zemsta. [...] Jeśli chodzi o inne osoby, to również przeprowadziłam śledztwa dziennikarskie dotyczące korupcji i mechanizmów ekipy Janukowycza. Na Ukrainie nic nie odbywa się bez jego wiedzy. To nie korupcja, to po prostu mafia, dlatego zdecydowałam się walczyć z człowiekiem – Wiktorem Fedorowyczem Janukowycz, który jest jej przywódcą.

Niezależna.pl
http://niezalezna.pl/50560-nigdy-nie-widzialem-tyle-krwi-co-podczas-ostatniego-ataku-milicji-kliczko-domaga-sie-sankcji-u
http://niezalezna.pl/50495-ukraina-milicja-pobila-demonstrantow-wsrod-rannych-dziennikarze-i-lider-opozycji
http://niezalezna.pl/50529-pobita-dziennikarka-t-czornowil-oskarza-janukowycz-jest-przywodca-mafii